Wprowadzenie nowego systemu parkingowego przy sklepie Bricomarché we Wrocławiu wywołało falę niezadowolenia wśród klientów. Sklep, dotychczas cieszący się opinią dobrze zaopatrzonego marketu budowlanego z konkurencyjnymi cenami, stał się obiektem krytyki ze względu na restrykcyjne zasady parkowania.
System monitoringu wprowadzony przez zewnętrzną firmę zarządzającą ogranicza czas bezpłatnego postoju do 75 minut. Przekroczenie tego limitu skutkuje naliczeniem kary w wysokości 150 złotych. Klienci skarżą się na niedostateczne oznakowanie zasad parkowania oraz brak możliwości wykupienia dodatkowego czasu. Wielu z nich otrzymało wezwania do zapłaty po niemal dwóch miesiącach od wizyty w sklepie.
Sieć tłumaczy wprowadzone zmiany trwającą rozbudową sąsiedniego N-Parku, która znacząco ograniczyła liczbę dostępnych miejsc parkingowych. Według przedstawicieli Bricomarché, parking był wykorzystywany przez pracowników okolicznych firm oraz klientów pobliskiego fitness clubu, co utrudniało dostęp do miejsc postojowych właściwym klientom sklepu.
Mimo zapewnień sieci o możliwości przedłużenia czasu parkowania po zgłoszeniu tego faktu w kasie, klienci nadal otrzymują kary. Sytuację komplikuje fakt, że nawet posiadanie dowodu zakupu nie gwarantuje anulowania naliczonej opłaty. Również na stronie internetowej firmy nie znaleźliśmy żadnych informacji o opłatach za parking. Chatbot na stronie odesłał nas do katalogu sklepu, jednak jedyny cennik jaki tam znaleźliśmy to cennik usług transportowych.
Wprowadzone rozwiązanie spotkało się z tak negatywnym odbiorem, że wielu wieloletnich klientów deklaruje rezygnację z zakupów w tym punkcie. Sam sklep, pomimo dogodnej lokalizacji i konkurencyjnych cen, traci na wizerunku. Opinie klientów wskazują również na problemy z obsługą – od niekompetencji po niewłaściwe podejście do kupujących. Połączenie tych czynników z kontrowersyjnym systemem parkingowym skutkuje odpływem stałych klientów.
Bricomarché zapowiada wydłużenie czasu bezpłatnego parkowania po zakończeniu prac budowlanych w sąsiedniej galerii. Obecnie jednak sklep zmaga się z poważnym kryzysem wizerunkowym. Wprowadzone rozwiązania, mające teoretycznie usprawnić dostępność miejsc parkingowych, paradoksalnie doprowadziły do pogorszenia relacji z klientami i mogą skutkować długotrwałym spadkiem popularności tej lokalizacji.
(desu)